W środę 30 października w Szczytnie odbyły się kolejne ćwiczenia ratowników i strażaków. Swój skromny udział w tym wydarzenia miała też Grupa i Fundacja Autimpus Szczytno.
Scenariusz ćwiczeń zakładał wydarzenie, podczas którego autobus wjechał w grupę uczniów szczycieńskiego ogólniaka, po drodze uderzył w dwa inne auta, w których również znajdowali się ludzie. Łączna liczba poszkodowanych sięgnęła 24 osób. Wielu z nich nie przeżyło wypadku. Strażacy i ratownicy mieli pełne ręce roboty. Udzielali pomocy, gasili płonące auta i rozmawiali z tymi, którzy doznali szoku. Przygotowali też lądowisko dla śmigłowca. Na jednym z stanowisk działali członkowie Fundacji i Grupy Ratowniczej Autrimpus Szczytno: Agnieszka Cieśla i Dariusz Hodkowski. Współorganizatorem ćwiczeń był Grzegorz Achremczyk, ratownik ze szczycieńskiego pogotowia i zarazem z Fundacji Autrimpus.
- Głównym założeniem tego wydarzenia było sprawdzenie koordynacji służb podczas wypadku masowego – tłumaczy Grzegorz Achremczyk. – Takie wydarzenie miało miejsce przed kilkoma miesiącami w Lemanach, kiedy to doszło do kolizji trzech aut.
Cała akcja trwała ponad pół godziny. Wszystkie działania przebiegły szybko i sprawnie. Niewielkie błędy jakie wystąpiły podczas ćwiczeń omówiono tego samego dnia podczas spotkania w strażnicy KPPSP w Szczytnie.
|